Huk. Hałas. Harmider. Dyskusja
W ten, ach, och, przedświąteczny czas ciszy i skupienia… Dobra, dość ckliwej propagandy: otacza nas huk, hałas, harmider. Nie tylko samochody, tramwaje, F-16 czy kolejny czarter nad Ławicą, ale też: zgrane hity w knajpach i sklepach, telefoniczne tyrady na cały regulator, zdzieranie gardła w weekendy pod knajpą, samochodowe rajdy w sobotnie noce oraz tysiąc jeden sygnałów, którymi bawią się kierowcy uprzywilejowanych pojazdów. Urządzamy sobie akustyczne piekło i nawet nie wiemy, jak nam to szkodzi. Jak bardzo?
Jak to wygląda w Poznaniu?
Przy których ulicach nie da się żyć?
Czy możemy coś z tym zrobić?
Czy zrobią to za nas technologie? A jeśli tak, to jak?
W przedświąteczny czas huku i harmidru zapraszamy do oazy spokoju przy Świętym Marcinie na ostatnią w tym roku debatę – poświęconą miejskiemu hałasowi.
INSTALACJA DŹWIĘKOWA
Udział biorą:
Jan Felcyn – (Zakład Akustyki Środowiska Instytutu Akustyki UAM) zajmuje się problemem dokuczliwości hałasu; kończy doktorat o dokuczliwości hałasu transportowego w Poznaniu
dr Jeremi Rychlewski (Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska PP) – specjalista ds transportu i komunikacji
Filip Kowalik – Miasto2077, poszukiwacz i propagator miejskich innowacji oraz możliwości wdrożenia ich w polskich warunkach
instalacja akustyczna: Eryk Kozłowski
Prowadzi: Głaz Jakub
Start: piątek 14 grudnia, 17:30
Miejsce: ul. św. Marcin 58, VII p. (drugi wieżowiec od strony Gwarnej – dawny „Miastoprojekt”)
Relacja ze spotkania:
Hałas to spory problem, tylko słabo go sobie uświadamiamy. Podobnie było jeszcze kilka lat temu z zanieczyszczeniem powietrza, które dziś jest dobrze poznanym zagadnieniem. W temat dźwięków i hałasu pierwszorzędnie wprowadził nas w zeszły piątek Jan Felcyn. Dowiedzieliśmy się, co jest największą przyczyną hałasu (tak, samochody), w jaki sposób się go mierzy i jak mają się te pomiary do rzeczywistości, oraz – jak wiele zależy od subiektywnych odczuć. Teraz już wiemy, dlaczego czerwony pojazd wydaje się nam głośniejszy od zielonego.
Filip Kowalik opowiedział z kolei, że Londyn i Berlin są jednymi z… bardziej cichych miast Europy, podczas gdy mityczna Kopenhaga jest w czołówce hałaśliwych. Dowiedzieliśmy się, jak hałas przeszkadza wróblom w zalotach i jak zaorane pole pomogło wytłumić odgłosy lotniska. A także – czy jest nam potrzebny nocny burmistrz. Chyba jest. Jeremi Rychlewski pokonała grypa, ale przygotowana przez niego prezentacja bardzo nam pomogła.
Spotkanie oprawił dźwiękowo Eryk Kozłowski